Translate

czwartek, 1 listopada 2012

Jak zrobić ostre zdjęcia makro ?

Wbrew pozorom nie każdy wie na czym polega problem z jego zdjęciami, lub źle go określa.
Są dwa rodzaje nieostrości: te wywołane poruszeniem  oraz te wywołane ustawieniem ostrości w niewłaściwym punkcie lub zbyt małą głębią ostrości.
Zdjęcie z płytką głębią ostrości Poruszone zdjęcie
Płytka głębia ostrości Poruszone zdjęcie
Zdjęcia poruszone można łatwo poznać po rozmyciu wszystkich punktów czy linii w jakimś kierunku, czasem, przy dłuższych czasach naświetlania widać ścieżkę rysowaną przez punkty (czy to jasne, czy ciemne) – zdjęcia z nieprawidłowo ustawioną ostrością z kolei charakteryzuje równomierne rozmycie wszystkich punktów, czasem da się też zauważyć, że ostrość jest ustawiona na inny punkt niż chcemy, na przykład obiekty w tle są ostre, a nie główny motyw.(zdjęcia nie były robione przeze mnie ;])


Ustawienia aparatu do zdjęć makro

Tryb A w lustrzance - Aperture PriorityW makrofotografii najlepiej zapomnieć o trybie P i przejść na A, a w miarę postępów na M, w pełni manualny. Dzięki temu uzyskamy pełną i swobodną kontrolę nad głębią ostrości co praktycznie jest nie do uzyskania w innym trybie. Zasada jest prosta – im większa liczba przysłony tym większa głębia ostrości (f/2 – mała głębia, f/16 – duża głębia). Dlatego najpewniej większość zdjęć będziemy chcieli robić przy przymkniętej przysłonie – do f/5.6, f/8, lub jeszcze bardziej.
Kolejnym ważnym krokiem będzie przejście na ręczne ustawianie ostrości – zamiast trybu AF włączmy MF – w większości lustrzanek Sony przełącznik znajduje się z boku poniżej obiektywu. Tryb MF pozwoli na ustawienie ostrości dokładnie w tym miejscu w którym chcemy, a nie zdawanie się na automatykę aparatu która przy makrofotografii bardzo często się nie sprawdza. Aparat może mieć tendencje do biegania po całym zakresie ostrości lub ustawiania jej nie tam gdzie byśmy chcieli. Ręczne ustawianie ostrości przy makrofotografii to praktycznie konieczność.

Problem poruszonych zdjęć

Drugim ważnym problemem przy fotografii makro są poruszone zdjęcia, szczególnie przy robieniu ich z ręki. Przymykanie przysłony dla uzyskania większej głębi ostrości bardzo szybko wydłuża nam czas naświetlania. Alternatywą może być tutaj podniesienie czułości, ale to też ma swój ograniczony zakres ponieważ przy podnoszeniu czułości tracimy automatycznie szczegóły na zdjęciu. Dlatego warto wiedzieć kiedy zaczyna się punkt w którym trudno jest nam utrzymać nieporuszone zdjęcie – o ile zaawansowani fotografowie już instynktownie czują kiedy wartoby skrócić czas naświetlania, to amatorom polecam prostą zasadę:
Czas naświetlania powinien on być krótszy niż 1 / ekwiwalent ogniskowej. Czym jest ekwiwalent ogniskowej? Najogólniej mówiąc jest to taka ogniskowa jakiej musielibyśmy użyć na aparacie pełnoklatkowym aby uzyskać ten sam kąt widzenia. Ogniskową obiektywu dla lustrzanki APS-C (większość Sony, Pentaxa oraz lustrzanki Nikona z oznaczeniem DX, oraz aparaty Sony NEX) wystarczy pomnożyć razy 1,5 aby uzyskać ekwiwalent ogniskowej, dla amatorskich lustrzanek Canona będzie to 1,6, dla systemu 4/3 i micro 4/3 będzie to mnożenie razy 2.
Przykładowo dla kitowego obiektywu 18-70mm dla maksymalnej ogniskowej, 70mm ekwiwalent będzie wynosił  70*1,5 = 105mm, więc czas naświetlania powinien być krótszy od 1/105 sekundy.

2 komentarze:

  1. Naprawdę bardzo pomocne informacje i ciekawy blog ;)
    będę tu częściej zaglądać , bo sama interesuję się fotografią

    http://roxandkinga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń